Od 7 lipca każdy nierejestrowany wcześniej samochód osobowy musi być wyposażony w rejestrator danych zdarzeń (EDR). Technologie lotnicze w transporcie cywilnym? Śmiało można tak powiedzieć.
Jednym słowem- nie ma zaskoczenia. O wprowadzanych zmianach wiedzieliśmy co najmniej od 5 lat, kiedy to zostały przegłosowane przez Parlament Europejski i Rada UE
Tryb pracy skrzyni biegów, prędkość obrotowa silnika, ciśnienie w układzie hamulcowym (czyli stopień wciśnięcia pedału hamulca), przyspieszenia (tak wzdłużne i poprzeczne), kąt skrętu (obrotu) koła kierownicy od pozycji zero, prędkość samochodu, stopień wciśnięcia pedału gazu, czy zapisy z działania systemów bezpieczeństwa, (pirotechniczne napinacze pasów i poduszki powietrzne). Czy to wszystkie z danych, zbierane przez „czarną skrzynkę”? Nie. EDR będzie miał dostęp niemal do wszystkich systemów mających znaczenie w trakcie jazdy.
Działanie skrzynki jest stosunkowo proste: dane, które zostaną finalne zapisane na urządzeniu, muszą obejmować swoim zakresem 5 sekund przed i 5 sekund po zdarzeniu drogowym.
Dlaczego? Otóż zgodnie z założeniami, celem zbierania i przechowywania danych jest między innymi łatwiejsze ustalenie przebiegu zdarzenia, kolizji, czy też wypadku, jak i analizowanie przyczyn, które do niego doprowadziły. Rynek podnosi też argument, że przydadzą się także producentom do rozpatrywania roszczeń dotyczących gwarancji. Im więcej czujników, tym więcej danych. Im więcej danych, tym łatwiej ustalić co się wydarzyło, bądź jak funkcjonowały dane podzespoły.
W dzisiejszych czasach jak najbardziej powinniśmy bać się o prywatność i mieć ją na uwadze. Czy w takiej sytuacji warto się martwić przy zakupie nowego pojazdu? I tak i nie. Europejskie przepisy zobowiązały producentów do anonimizacji danych zapisywanych przez rejestratory, dane nie będą więc zawierać danych osobowych, które mogłyby zostać bezpośrednio powiązane z kierującym pojazdem.
Zgodnie z publicznymi deklaracjami, dostęp do logów będzie przysługiwał wyłącznie upoważnionym osobom, służbom ratunkowym, pracownikom ubezpieczycieli, ekspertom BRD, producentom pojazdów czy warsztatom naprawczym. Co ciekawe, nie sprecyzowano czy dostęp będzie szerszy, czy może jednak ograniczony do ASO danego producenta.
Nie tylko osobówki z EDR
Z czasem omawiane wymaganie będzie obejmowało jeszcze szersze grupy pojazdów, obowiązkowy montaż tych urządzeń w autobusach i pojazdach ciężarowych powyżej 3,5 ton wejdzie w życie 7 stycznia 2026 r.