Związek Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego w Polsce (Browary Polskie) wystąpił z ważnym i bezkompromisowym apelem do rządu oraz parlamentu. Organizacja ta domaga się podjęcia inicjatywy ustawodawczej, która wprowadzi zerowy limit zawartości alkoholu we krwi dla wszystkich kierujących pojazdami. Jednocześnie Browary Polskie zwracają się do innych organizacji przedsiębiorców oraz instytucji działających na rzecz bezpieczeństwa drogowego o wsparcie tej kluczowej zmiany.
Jak podkreślił dyrektor generalny Związku, hasło „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu” powinno stać się dosłowną zasadą obowiązującą na polskich drogach. Proponowana zmiana polega na obniżeniu dopuszczalnego limitu z obecnych 0,2 promila do bezwzględnego 0,0 promila.
Mimo zaostrzonych przepisów i surowych kar, problem nietrzeźwych kierowców w Polsce pozostaje palącą kwestią. Dane z 2023 roku są zatrważające – policja zatrzymała aż blisko 64 tysiące kierujących pod wpływem alkoholu. Co gorsza, pijani kierowcy byli sprawcami 7,6% wszystkich wypadków drogowych i odpowiadali za 13,3% ofiar śmiertelnych tych zdarzeń. Te liczby dobitnie świadczą o skali problemu i konieczności podjęcia zdecydowanych działań.
Aby jeszcze lepiej zobrazować skalę niebezpieczeństwa, warto przyjrzeć się aktualnym danym dotyczącym zatrzymań nietrzeźwych kierowców w 2024 roku. Niestety, tendencja wydaje się utrzymywać na podobnie wysokim poziomie. Według danych Policji, w 2024 roku zatrzymano już ponad 90 000 kierowców pod wpływem alkoholu. To oznacza, że każdego dnia z polskich dróg eliminowanych są setki potencjalnych sprawców tragedii.
Również liczba wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców w 2024 roku budzi poważne obawy. W 2024 roku nietrzeźwi sprawcy spowodowali 1460 wypadków (6,8% ogółu), w których zginęło 211 osób, a 1 653 zostały ranne. Największe zagrożenie stanowili kierowcy samochodów osobowych. Odpowiadali za 786 wypadków, w których zginęły 132 osoby (75% wszystkich ofiar śmiertelnych) i rannych zostało 980 osób. Te dane jasno pokazują, że obecne przepisy nie są wystarczającą barierą dla osób decydujących się na jazdę po alkoholu.
Dyrektor Morzycki słusznie zauważa, że wielu kierowców może błędnie oceniać swój stan trzeźwości i mylnie wierzyć, że mieszczą się w dozwolonym limicie 0,2 promila. Wprowadzenie zerowego limitu wyeliminowałoby wszelkie wątpliwości i spekulacje. Przekaz byłby jednoznaczny: po spożyciu alkoholu nie wolno wsiadać za kierownicę – nigdy i w żadnej ilości. Taka regulacja ukróciłaby dyskusje o tym, ile czasu należy odczekać po imprezie czy czy poranna jazda po wieczornym piciu jest bezpieczna.
Warto przyjrzeć się, jak kwestia dopuszczalnej zawartości alkoholu we krwi regulowana jest w innych krajach Unii Europejskiej. Obecnie zerowy limit obowiązuje w Czechach, Słowacji, na Węgrzech oraz w Rumunii. W większości pozostałych państw limit ten jest wyższy i mieści się w przedziale od 0,2 do 0,5 promila. Niemniej jednak, w wielu krajach obserwuje się tendencję do zaostrzania tych przepisów, zwłaszcza w odniesieniu do kierowców zawodowych i młodych, niedoświadczonych kierowców. Takie rozwiązanie planowane jest również w Polsce i ma dotyczyć kierowców niepełnoletnich.
Przykładowo, w Szwecji obowiązuje limit 0,2 promila, a kary za jego przekroczenie są bardzo surowe. W Niemczech standardowy limit to 0,5 promila, ale dla kierowców zawodowych oraz tych, którzy spowodowali wypadek pod wpływem alkoholu, obowiązuje bezwzględne 0,0 promila. Francja również stosuje limit 0,5 promila, z obniżonym limitem do 0,2 promila dla kierowców z krótkim stażem za kierownicą. Te przykłady pokazują, że różne kraje stosują różne podejścia, ale tendencja do zaostrzania przepisów w celu zwiększenia bezpieczeństwa jest wyraźna. Wprowadzenie zerowego limitu w Polsce ustawiłoby nasz kraj w gronie liderów w zakresie odpowiedzialności na drogach.
Związek Browary Polskie i zrzeszeni w nim producenci piwa od lat aktywnie angażują się w działania edukacyjne mające na celu przeciwdziałanie prowadzeniu pojazdów pod wpływem alkoholu. Charakterystyczny symbol przekreślonego samochodu jest umieszczany na wszystkich opakowaniach piwa produkowanych przez członków Związku oraz wiele innych browarów. Przez niemal 15 lat na butelkach i puszkach widniało hasło „Nigdy nie jeżdżę po alkoholu”, które zyskało szeroką rozpoznawalność i było integralną częścią wielu kampanii społecznych. Te inicjatywy pokazują odpowiedzialne podejście branży piwowarskiej do kwestii bezpieczeństwa na drogach.
Apel Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie o wprowadzenie zerowego limitu alkoholu dla kierowców zasługuje na poważne rozważenie i szybką realizację. W obliczu tragicznych statystyk i w trosce o bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego, Polska powinna dołączyć do grona krajów z bezkompromisowym podejściem do jazdy pod wpływem alkoholu. To nie tylko kwestia zaostrzenia przepisów, ale przede wszystkim jasnego i jednoznacznego przekazu, który może uratować wiele istnień i zapobiec niepotrzebnym tragediom.
Warto pamiętać, że w sytuacjach, gdy aktywności towarzyskie, święta, spotkania czy inne okoliczności uniemożliwiają nam bezpieczne prowadzenie pojazdu, istnieje odpowiedzialna alternatywa. Jeśli po spożyciu alkoholu lub w wyniku zmęczenia nie nie możesz usiąść za kierownicą, z pomocą przychodzi Pomoc Drogowa Gruszka. Profesjonalni pracownicy tej firmy oferują usługę bezpiecznego odstawienia Twojego samochodu pod wskazany adres. Dzięki temu możesz spokojnie zakończyć wieczór, mając pewność, że Twój pojazd bezpiecznie dotrze na miejsce, a Ty unikniesz ryzyka związanego z jazdą w stanie nietrzeźwości lub przemęczenia. To odpowiedzialne rozwiązanie, które dba o bezpieczeństwo zarówno Twoje, jak i innych uczestników ruchu drogowego.