
Akcyza to rodzaj podatku pośredniego, który w Polsce obowiązuje m.in. na wyroby tytoniowe, alkohol oraz samochody osobowe, szczególnie te sprowadzane z zagranicy. Podatek ten został wprowadzony, by wyrównać koszty zakupu auta z kraju i importu, a także wspierać budżet państwa.
Każdy, kto sprowadza samochód z Unii Europejskiej lub spoza niej ‒ niezależnie od tego, czy jest to pojazd nowy czy używany ‒ musi zapłacić akcyzę. Obowiązek ten powstaje także przy pierwszej rejestracji pojazdu w Polsce z zagranicy. Kluczowe jest, że stawka podatku zależy od pojemności silnika auta oraz jego rodzaju napędu.
W 2025 roku obowiązują dwie podstawowe stawki akcyzy dla samochodów osobowych:
Silniki o pojemności do 2000 cm³ – podatek wynosi 3,1% wartości pojazdu.
Silniki powyżej 2000 cm³ – podatek stanowi aż 18,6% wartości pojazdu.
Samochody elektryczne i wodorowe są całkowicie zwolnione z akcyzy. Hybrydy typu plug-in (PHEV) i klasyczne hybrydy, w zależności od pojemności silnika, korzystają z preferencyjnych, niższych stawek akcyzy. W praktyce, przy zakupie auta za granicą konieczna jest deklaracja podatkowa AKC-U/S, którą należy złożyć w urzędzie skarbowym lub online w ciągu 14 dni od sprowadzenia samochodu
Samochód hybrydowy to pojazd, który łączy dwa źródła napędu: silnik spalinowy oraz elektryczny. Istnieją różne typy hybryd:
HEV (hybrid electric vehicle) – klasyczna hybryda, która może poruszać się tylko na silniku elektrycznym przy niskich prędkościach;
PHEV (plug-in hybrid) – hybryda z możliwością ładowania z gniazdka i jazdy na samym prądzie na dłuższych dystansach;
MHEV (mild hybrid) – tzw. miękka hybryda, gdzie silnik elektryczny wspomaga jednostkę spalinową, ale nie jest w stanie samodzielnie napędzać auta.
Miękkie hybrydy były przez fiskusa traktowane niejednoznacznie – wątpliwości budzi zakres ich „elektryczności” oraz wpływ na ekologię, przez co fiskus odmawiał prawa do preferencyjnej akcyzy dla wybranych modeli, m.in. Mazdy.
Mazda Motor Poland postanowiła zakwestionować interpretacje Krajowej Informacji Skarbowej, według której miękkie hybrydy nie powinny korzystać z niższej akcyzy. Firma zaskarżyła decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który orzekł, że „samochodem hybrydowym jest każdy pojazd oparty na współdziałaniu silnika spalinowego i elektrycznego” – nawet jeśli silnik elektryczny nie napędza auta samodzielnie.
Urzędnicy złożyli jeszcze skargę kasacyjną, ale ją oddalił Naczelny Sąd Administracyjny. Dzięki temu wyrokowi jasne stało się, że samochody Mazdy wyposażone w układ MHEV mają prawo do korzystania z niższych stawek akcyzy bez dodatkowych formalności – wystarczy potwierdzić obecność dwóch źródeł napędu.
Od teraz wszystkie samochody hybrydowe ‒ klasyczne, plug-in oraz miękkie hybrydy (w tym Mazda MHEV) – objęte są preferencyjną akcyzą:
Pojemność silnika do 2000 cm³: akcyza wynosi 1,55% wartości pojazdu.
Pojemność silnika powyżej 2000 cm³: akcyza to 9,3% wartości pojazdu.
Niższa stawka dotyczy zarówno aut nowych, jak i kilkuletnich hybryd sprowadzanych zza granicy, które wcześniej podlegały standardowej, wyższej akcyzie.
Wyrok sądu w sprawie Mazdy to ważny sygnał: fiskus musi traktować wszystkie hybrydy jednakowo, niezależnie od tego, ile jazdy odbywa się na samym prądzie, a ile na benzynie czy dieslu. Pozostaje pytanie, czy Polska zdecyduje się w kolejnych latach na system podatku akcyzowego oparty nie tylko o pojemność silnika, lecz także o emisje spalin – jak w krajach Europy Zachodniej.
Dla kierowców to dobra wiadomość: hybrydy, także te „miękkie”, będą po prostu tańsze. A to kolejny krok na drodze do popularyzacji aut o niższym wpływie na środowisko, bez względu na rodzaj napędu.