02/10/2025, 20:43

Europa na Rozdrożu: Perspektywy i Ryzyka Rejestracji Aut Spalinowych po 2035 Roku

Auta Elektryczne na polskich drogach


Debata wokół przyszłości napędu spalinowego w Unii Europejskiej osiąga punkt krytyczny. Zaplanowany na 2035 rok zakaz rejestracji nowych samochodów z silnikami Diesla i benzynowymi miał być symbolicznym i realnym kamieniem milowym na drodze do neutralności klimatycznej. Ostatnie wydarzenia na szczycie w Kopenhadze i towarzyszące im tarcia polityczne ujawniają jednak głębokie podziały między państwami członkowskimi, stawiając pod znakiem zapytania nieugiętość unijnej legislacji. Poniższa analiza rzuca światło na kluczowe perspektywy, ryzyka oraz potencjalne rozwiązania w tym geopolitycznym i motoryzacyjnym starciu.


 Zderzenie Frakcji: Grupa Spalinowa kontra Grupa Elektryczna


Aktualny krajobraz polityczny w Europie charakteryzuje się wyraźnym podziałem na frakcje. Z jednej strony, kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, podnosi kwestię rezygnacji lub opóźnienia zakazu, prawdopodobnie w odpowiedzi na obawy krajowego przemysłu motoryzacyjnego oraz w świetle rosnącej presji konkurencyjnej z USA i Chin. Z drugiej strony, kraje takie jak Szwecja, reprezentowane przez minister Ebbę Busch, twardo stoją na stanowisku nieprzekraczalności daty 2035 roku.

Ta dychotomia odzwierciedla nie tylko różnice w priorytetach ekologicznych, ale i odmienne strategie gospodarcze. Szwedzkie stanowisko jest wzmacniane przez politykę Volvo (formalnie chińskiego, ale produkującego w Szwecji), które już teraz postawiło na pełną elektryfikację. Dla gigantów spoza UE, z Chinami na czele, utrzymanie restrykcyjnych norm europejskich jest strategicznym narzędziem otwierającym rynek na ich konkurencyjne pojazdy elektryczne.


Perspektywy Utrzymania Zakazu: Za Lepszym Jutrem


Argumenty przemawiające za utrzymaniem daty 2035 roku opierają się na fundamencie spójności legislacyjnej i wsparcia inwestycji.


Konsekwencja Legislacyjna i Wiarygodność


Politycy opowiadający się za zakazem, jak niemiecki minister środowiska Carsten Schneider, podkreślają konieczność przestrzegania ram regulacyjnych. Sektor prywatny, zwłaszcza europejscy producenci, zainwestował miliardy euro w R&D i przestawienie łańcuchów dostaw na elektromobilność. Jak słusznie zauważa minister Busch, przesunięcie celu w momencie, gdy "inwestorzy odrabiają swoją pracę domową", podważa wiarygodność Unii jako partnera oraz niweczy efekt dotychczasowych działań. Zachwianie tej pewności prawnej może zahamować dalsze inwestycje i uniemożliwić osiągnięcie unijnych celów klimatycznych.


Ochrona Przemysłu i Innowacyjność


Utrzymanie zakazu ma wymusić na europejskich producentach przyspieszenie transformacji technologicznej. Jest to postrzegane jako odważna konieczność, zmuszająca do przyjęcia zasady, że "jutro jest inne niż wczoraj". Pomimo początkowych wyzwań, długoterminowo ma to zapewnić Europie przewagę technologiczną i niezależność na nowo kształtującym się globalnym rynku e-mobilności.



Ryzyka Związane z Zakazem: Wątpliwości i Wyzwania


Głosy wzywające do rewizji zakazu nie są pozbawione uzasadnienia, koncentrując się głównie na kwestiach ekonomicznych i geopolitycznych.


Presja Konkurencyjna i Dominacja Azjatycka


Największym ryzykiem jest potencjalne uczynienie z Europy największego beneficjenta chińskiej ofensywy rynkowej. Jeśli europejscy producenci nie będą w stanie zaoferować konkurencyjnych cenowo pojazdów elektrycznych w odpowiedniej skali i tempie, unijny zakaz siłą rzeczy otworzy drzwi dla tańszych i już gotowych na ekspansję azjatyckich marek. Dla tradycyjnych, europejskich koncernów może to oznaczać utratę udziału w rynku, spadek zatrudnienia w sektorach związanych z napędami spalinowymi oraz odpływ kapitału.


Obawy Społeczne i Sentyment Miłośników Spalin


Zakaz dotyka nie tylko ekonomii, ale i kultury motoryzacyjnej. Dla wielu entuzjastów samochodów, pojazdy spalinowe, zwłaszcza w segmencie premium i performance, stanowią esencję inżynierii i pasji. Choć sentyment nie jest argumentem politycznym, należy go uszanować. Ryzyko tkwi w tym, że gwałtowna zmiana może wywołać opór społeczny i poczucie zubożenia wyboru, zwłaszcza w krajach o niższej sile nabywczej, gdzie nowa e-mobilność wciąż stanowi barierę cenową.


Potencjalne Rozwiązania: Kompromis jako Wentyl Bezpieczeństwa


Brak jednolitego stanowiska, nawet wewnątrz niemieckiego rządu koalicyjnego, sugeruje, że utrzymanie status quo może okazać się politycznie niemożliwe. Istnieją jednak rozwiązania kompromisowe, które mogą złagodzić sprzeciw, nie niwecząc jednocześnie celu klimatycznego.


Wprowadzenie e-Paliw (Synfuel) jako Złoty Środek


Najbardziej obiecującym rozwiązaniem jest wyłączenie z zakazu pojazdów napędzanych neutralnymi dla klimatu syntetycznymi paliwami (e-paliwami). Umożliwiłoby to dalszą rejestrację nowych aut spalinowych, pod warunkiem, że będą one napędzane paliwem produkowanym z odnawialnych źródeł energii. Jest to kompromis satysfakcjonujący zarówno branżę (pozostawienie możliwości rozwoju silników spalinowych), jak i ekologów (neutralność emisyjna well-to-wheel).


 Klauzula Rewizyjna i Elastyczne Wdrażanie


Inną opcją jest wprowadzenie klauzuli rewizyjnej lub stopniowego zaostrzania norm po 2035 roku, zamiast natychmiastowego blocketu. Takie podejście, uwzględniające rzeczywisty stopień gotowości rynkowej (infrastruktura ładowania, dostępność baterii, zdolności produkcyjne), mogłoby zapewnić większą akceptację i płynniejszą transformację, minimalizując jednocześnie ryzyko kryzysu podażowego i importu.

Niezależnie od ostatecznej decyzji, jedno jest pewne: europejska motoryzacja znajduje się w przełomowym momencie. Wybór między twardą konsekwencją regulacyjną a pragmatycznym dostosowaniem do realiów geopolitycznych i rynkowych zadecyduje o kształcie transportu i gospodarki kontynentu na nadchodzące dekady. Czy Europa odważnie postawi na przyszłość, czy też zdecyduje się na de facto protekcjonizm? Odpowiedź na to pytanie nie będzie czysto techniczna – będzie głęboko polityczna.

Go to top