23/11/2025, 12:08

Strefa Czystego Transportu w Krakowie – co czeka kierowców od 2026 roku?

Strefa Czystego Transportu w Krakowie – co czeka kierowców od 2026 roku?

Kraków będzie pierwszym dużym miastem w Polsce z tak rozległą Strefą Czystego Transportu (SCT), która realnie „przewróci do góry nogami” codzienną motoryzacyjną rutynę tysięcy kierowców. Od 1 stycznia 2026 r. w życie wchodzą zasady, które dla jednych będą rewolucją, a dla innych… praktycznie niezauważalną zmianą.

 Czym jest krakowska Strefa Czystego Transportu?


SCT to wydzielony obszar miasta, do którego wjazd mają głównie pojazdy spełniające określone normy emisji spalin, co ma ograniczyć zanieczyszczenia z transportu i poprawić jakość powietrza. Kraków wprowadza ją jako odpowiedź na wieloletnie przekroczenia norm dwutlenku azotu i presję przepisów krajowych, które nakazują tworzenie takich stref w najbardziej zanieczyszczonych aglomeracjach.


 Granice SCT – gdzie dokładnie zaczyna się strefa?

Docelowo SCT obejmie obszar wewnątrz IV obwodnicy, czyli mniej więcej centralną część miasta, która skupia największy ruch i największe problemy z jakością powietrza. To wciąż ogromny teren – szacunkowo około połowy powierzchni Krakowa – a więc nie tylko ścisłe Stare Miasto, ale także całe duże dzielnice mieszkaniowe i biznesowe.


 Kiedy strefa naprawdę „zacznie boleć”? Kluczowe daty

Proces „dojrzewania” SCT w Krakowie podzielono na etapy, by uniknąć szoku dla kierowców i rynku aut używanych.

  • 1 lipca 2024 r. – formalne uruchomienie SCT i pierwszy etap, z łagodniejszymi wymaganiami emisyjnymi oraz szerokimi wyłączeniami.

  • 1 stycznia 2026 r. – start nowej, przebudowanej strefy obejmującej obszar wewnątrz IV obwodnicy, z innym systemem zwolnień i kontroli.

Jakie auta nie wjadą? Normy Euro i roczniki

Docelowo do Krakowa nie wjadą auta benzynowe i LPG niespełniające normy Euro 3 lub wyprodukowane przed 2000 rokiem, a także diesle poniżej normy Euro 5 lub starsze niż rocznik 2008. Oznacza to w praktyce eliminację najstarszych, najbardziej „kopcących” pojazdów, które dziś odpowiadają za nieproporcjonalnie duży udział w emisji tlenków azotu i pyłów.

Mieszkańcy Krakowa – największy wygrany tej układanki

Nowa wersja krakowskiej SCT jest wyjątkowo łagodna dla tych, którzy w mieście mieszkają i płacą podatki.

  • Mieszkańcy – właściciele, współwłaściciele i użytkownicy długoterminowi (leasing, najem, auto służbowe) – otrzymują bezterminowe lub wieloletnie zwolnienie z ograniczeń, o ile zarejestrują pojazd w systemie.

  • W praktyce mogą jeździć po strefie nawet bardzo starymi samochodami co najmniej do końca dekady, a często „do śmierci technicznej” auta.

Przyjezdni i „słoiki” – kto zapłaci za wjazd?

Największe konsekwencje odczują kierowcy spoza Krakowa, zwłaszcza dojeżdżający do pracy i usług starszymi dieslami i benzyniakami. Dla nich przewidziano system opłat dziennych, miesięcznych i abonamentów za wjazd do SCT, przy czym wysokość stawek ma rosnąć wraz z zaostrzeniem wymogów dla pojazdów.

Jak będzie wyglądać kontrola na drogach?

Początkowo kontrola przestrzegania zasad nie będzie szczelna – miasto planuje niewielką liczbę patroli straży miejskiej, które mają wyrywkowo sprawdzać kierowców. Urzędnicy zakładają, że pełną wydolność system osiągnie dopiero po kilku miesiącach, gdy zostaną dopracowane procedury, a kierowcy przyzwyczają się do nowych zasad.

 Naklejki, rejestracja i mandat – co grozi za złamanie przepisów?

Aby poruszać się w SCT, pojazd musi być zarejestrowany w systemie i oznaczony specjalną naklejką na przedniej szybie, co ułatwi identyfikację podczas kontroli. Kierowca, który wjedzie do strefy autem niespełniającym wymogów i bez odpowiedniego uprawnienia, musi liczyć się z mandatem do 500 zł za każde naruszenie.

Argumenty miasta – zdrowie kontra przyzwyczajenia

Według miasta i ekspertów od jakości powietrza, transport drogowy jest jednym z głównych źródeł dwutlenku azotu i części pyłów w Krakowie, szczególnie zimą przy dużym ruchu i kumulacji spalin w dolinie Wisły. Strefa ma być więc uzupełnieniem wcześniejszego zakazu palenia węglem i drewnem – drugim filarem polityki antysmogowej, który tym razem uderza nie w piece, a w wyeksploatowane samochody.

Głos kierowców – obawy i szanse

Wśród kierowców dominuje mieszanka niepokoju i zmęczenia regulacjami, zwłaszcza u tych, którzy do tej pory inwestowali w zadbane, ale starsze diesle z myślą o długiej eksploatacji. Jednocześnie dla części rynku – salonów, komisów, firm leasingowych i carsharingów – SCT to szansa na przyspieszenie wymiany floty na nowsze, często hybrydowe lub elektryczne konstrukcje.

Co dalej z motoryzacją w naszym mieście?

Kraków staje się polskim poligonem doświadczalnym dla dużej miejskiej strefy niskoemisyjnej, a kolejne metropolie uważnie obserwują, jak kierowcy, handel autami i transport miejski zareagują na zmiany. Dla użytkowników samochodów oznacza to jedno: planując zakup czy wymianę auta w najbliższych latach, trzeba zacząć czytać nie tylko ogłoszenia, ale także uchwały miejskie i tabelki z normami Euro.

Go to top